top of page

Jedność Duchowa

  • Zdjęcie autora: Katarzyna Janicka
    Katarzyna Janicka
  • 26 gru 2021
  • 6 minut(y) czytania

Doświadczenia duchowej jedności mogą nadejść spontanicznie lub po latach energicznej praktyki duchowej. Wydaje się, że nie ma spójnego, obiektywnego wzorca .Ale prawda jest taka, że Jedność może odczuwać każdy. Nie ma tu tajnego ani elitarnego klubu. Bez względu na wiek, płeć, rasę, pochodzenie, intelekt lub poziom rozwoju duchowego, jedność jest twoim przeznaczeniem.


Innymi słowy, nie tylko masz prawo tego doświadczyć, ale jest to integralna część twojej podróży jako poszukiwacz duchowy. I ostatecznie, słowami mędrca Śri Nisargadatta Maharaja, jesteś Tym.





Jakie są najlepsze sposoby bezpośredniego odczuwania i ucieleśniania tego świętego Pierwotnego stanu istnienia – esencji Twojej Prawdziwej Natury?


  • Jedność to doświadczenie, które wykracza poza umysł. Kiedy doświadczamy Jedności, czujemy połączenie ze wszystkim, co istnieje na każdym poziomie. Innymi słowy, czujemy się „jednością” ze wszystkimi rzeczami. Inaczej mówiąc, Jedność to uczucie pełni, ogromu i spełnienia – jest to doświadczenie ucieleśnienia naszej prawdziwej natury, Jaźni, która istnieje poza naszymi ograniczonymi osobowościami (znanymi również jako nasze ego).


Inne nazwy Jedności często obejmują Nie-Dualną Świadomość, Jedność, Naturę Buddy, Świadomość Chrystusa i Oświecenie.


Powodem, dla którego tak trudno i rzadko doświadczamy jedności i całości, jest to, że nasze umysły nam na to nie pozwalają. Podczas gdy nasze umysły pomagają nam planować, wyobrażać sobie, tworzyć, organizować i logicznie rozumieć życie, jednocześnie fragmentują egzystencję. Kiedy życie dzieli się na myśli, koncepcje, idee i przekonania, nie możemy bezpośrednio doświadczyć Jedności wszystkiego. Zamiast tego postrzegamy życie przez zepsutą soczewkę. Dopóki nie zdejmiemy tych pękniętych okularów, będziemy nadal postrzegać siebie jako odizolowane i oddzielne małe istoty, które widzą świat w czerni i bieli.


Problem w tym, że większość z nas zapomniała, że nosimy te popękane okulary. Przeżywamy większość naszego życia wierząc, że jesteśmy naszymi myślami i ograniczonymi mentalnymi tożsamościami. Jesteśmy trochę jak ryby, które zapomniały, czym jest woda. Jedyną rzeczywistością, w której zostaliśmy uwarunkowani do życia, jest ta zdominowana przez umysł. Zapominamy, że jesteśmy czymś więcej niż naszymi myślami i mentalnymi opowieściami. Tracimy kontakt z naszą prawdziwą naturą.


Wbrew powszechnemu przekonaniu, Jedność nie jest „specjalnym” doświadczeniem – jest to w rzeczywistości najbardziej naturalny i normalny stan bycia możliwy. Ale z perspektywy umysłu wydaje się to naprawdę nowatorskie i ekscytujące, ponieważ to taka rzadkość!


Ponieważ nasze umysły zdominowały tak dużą część naszego życia, czujemy się również wewnętrznie podzieleni. Naturą umysłu jest poszukiwanie zrozumienia i bezpieczeństwa. Aby zrozumieć życie i być bezpiecznym, musimy postrzegać niektóre rzeczy jako „dobre”, a niektóre jako „złe”.

Podział życia na dobre/złe i właściwe/złe jest bardzo naturalnym procesem, ponieważ pomaga nam przetrwać. Gdybyśmy nie mieli zdolności do dzielenia życia na przeciwieństwa, nie bylibyśmy w stanie zrozumieć, że stawanie przed nadjeżdżającym ruchem jest fatalne (lub „złe”), a pozwalanie naszym dzieciom na zabawę nożami jest niebezpieczne („złe”).

Ale jednocześnie dzielenie życia na bieguny powoduje w nas ogromne cierpienie. Czemu?

Ponieważ dorastamy ucząc się, że niektóre części nas są „dobre”, podczas gdy inne części nas są „złe”.

Następnie przywiązujemy się do „dobrych” części siebie i tłumimy lub odrzucamy „złe” części siebie.


Człowiek jest częścią całości zwanego przez nas wszechświatem, częścią ograniczoną w czasie i przestrzeni. Doświadczamy siebie, naszych myśli i uczuć jako czegoś odrębnego od reszty. Rodzaj optycznego złudzenia świadomości. To złudzenie jest dla nas rodzajem więzienia, ograniczającego nas do naszych osobistych pragnień i uczucia do kilku najbliższych nam osób. Naszym zadaniem musi być uwolnienie się z więzienia poprzez poszerzenie kręgu współczucia, aby objąć wszystkie żywe stworzenia i całą przyrodę w jej pięknie. O prawdziwej wartości człowieka decyduje przede wszystkim miara i sens, w jakim uzyskał on wyzwolenie od siebie. Jeśli ludzkość ma przetrwać, będziemy wymagać zasadniczo nowego sposobu myślenia.— Albert Einstein

Co się dzieje, gdy zaczynamy postrzegać siebie w sposób fragmentaryczny? Odpowiedź jest taka, że ​​czujemy się ułomni, brakuje nam, „niewystarczająco dobrzy” i niekompletni. Zaczynamy czuć się niepewnie, niespokojni, samotni, przygnębieni, a w skrajnych przypadkach nawet samobójczy. Nasza esencja została rozcieńczona. Czujemy się fałszywi i nieautentyczni. Prześladuje nas pustka. Bardzo pragniemy kochać i obejmować siebie, ale jak możemy w pełni zaakceptować to, kim jesteśmy, kiedy nienawidzimy niektórych części siebie i kochamy inne części? Dlatego tak ważna jest duchowa integracja. Integracja jest przeciwieństwem fragmentacji. Kiedy się integrujemy, łączymy różne części siebie, których brakowało przez lata lub dekady. Kiedy szukamy integracji, szukamy Jedności i całości.


Ostatecznie jedność i całość wydają się nam tak obce, ponieważ postrzegamy nasz wewnętrzny i zewnętrzny świat przez fragmentaryczną soczewkę umysłu. A tak przy okazji… cała koncepcja świata wewnętrznego i zewnętrznego jest sama w sobie podziałem stworzonym przez umysł! Czy widzisz, jak głęboko osadzony jest w naszej rzeczywistości umysł i jego koncepcje?


Podobnie jak Jedność, termin „oświecenie” jest również często rzucany na duchową ścieżkę. Ale czy to to samo? Tak. Z mojej perspektywy są tym samym. Nie lubię jednak używać wyrażenia oświecenie, ponieważ jest to tak obciążone słowo. Jedność wydaje mi się bardziej ucieleśniona. Osobiście rezonuję z tym terminem o wiele bardziej niż oświecenie, które wydaje się bardzo mózgowe i nadmiernie skoncentrowane na „lekkim” aspekcie istnienia, który sam w sobie jest jednostronny. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​celem naszej egzystencji jako ludzi jest objęcie zarówno naszego człowieczeństwa, jak i boskości – a nie tylko skupianie się na aspektach „miłości i światła” duchowości, które pomijają wszystko, co jest zbyt surowe i rzeczywiste. Podróż duchowa to nie tylko wznoszenie się.


Powinniśmy też zejść. Zanurzyć się w mrocznych wodach naszych umysłów i przeszukać duszę. Czuć się komfortowo z krwią, brudem i męstwem bycia człowiekiem. Unikanie naszej dzikiej strony oznacza unikanie, zaprzeczanie i wyrzekanie się głównego i zasadniczego aspektu nas: naszego boskiego i niechlujnego człowieczeństwa. W związku z tym, gdy tylko jest to możliwe, staram się unikać wyrażenia „oświecenie”, ponieważ wydaje się ono zbyt krzywe. Jedność (lub „całość”) wydaje się bardziej holistyczna i realistyczna – te terminy są prawdziwsze. Ale ostatecznie żadne słowa nie są w stanie tak naprawdę opisać doświadczenia, na które tu wskazujemy. Każdy człowiek może doświadczać i używać różnych terminów, słów by opisać jedność.


Jedność i podróż duchowego przebudzenia. Dla większości poszukiwaczy duchowych jedność jest motywującym pędem do wyruszenia w wewnętrzną podróż .Mogliśmy przeżyć chwilę całkowitej wolności i zjednoczenia z całym Życiem .A może istnieje bolesna tęsknota za „powrotem do domu” (tj. do stanu Jedności).Ale niezależnie od przypadku, Jedność znajduje się w samym centrum duchowej podróży przebudzenia .Jak mandala, nasza podróż prowadzi nas wokół osi z nadzieją, że pewnego dnia połączymy się z jej centrum – ośrodkiem reprezentującym duchową samorealizację lub Jedność.


Kilka przykładów aby poczuć jedność (istnienie wiele technik lub propozycji które możesz wykorzystać, zachęcam znaleźć i praktykować te które czujesz naprawdę mocno) :


  • Medytacja i uważność

Tak, może się to wydawać banalne, ale tylko dlatego, że medytacja i uważność weszły na rynek głównego nurtu, nie oznacza to, że brakuje im prawdziwej wartości. Z pewnością podejście wielu współczesnych nauczycieli do medytacji jest zsekularyzowane i rozwodnione. Istnieje jednak wiele starożytnych technik – takich jak Vipassana (świadomość myśli) i medytacja Anapanasati (świadomość oddechu) – które pomagają uzyskać bezpośredni wgląd w naturę umysłu. Uważność to kolejny prosty sposób na uzyskanie dostępu do doświadczenia Jedności. Uważność oznacza zwracanie uwagi na chwilę obecną. Jak na ironię, mindFULLness w mniejszym stopniu dotyczy umysłu, a bardziej wyostrzania świadomości i zdolności do życia w chwili obecnej. Dokładniej, można to uznać za bezmyślność (bez negatywnych skojarzeń). Dzięki tym dwóm popularnym praktykom można doświadczyć wielu przebłysków spokoju i wewnętrznej pełni.


  • Samotne zanurzenie się w przyrodzie

Spędzanie czasu samotnie w otoczeniu natury to kolejny piękny sposób na uzyskanie dostępu do stanu całości i Jedności. Trenowanie się, aby po prostu obserwować naturę jako pasywną formę medytacji, odżywia duszę i może napełnić cię poczuciem wewnętrznego spokoju. Znalazłem się tak ukojony przez obecność drzew i ptaków wokół mnie, że chwilowo stałem się Jednym ze wszystkim wokół mnie. Zanurzenie w przyrodzie to potężna praktyka na wiele dolegliwości psychicznych i fizycznych, dlatego warto z nią poeksperymentować.


  • Praca wewnętrzna, która koncentruje się na integracji

Istnieje wiele form wewnętrznej pracy, ale nie wszystkie skupiają się na odkrywaniu, akceptowaniu i integrowaniu wypartych i odrzuconych części ciebie. Chociaż ta ścieżka może być powolna, jest to – z mojej perspektywy i doświadczenia – najgłębsza praca, jaką możesz wykonać. Tutaj nie ma szybkich poprawek. Aby mieć więcej niż przelotny przebłysk Jedności, musisz uczynić nieświadomość świadomym. Jak powiedział kiedyś luminarz Carl Jung: Pełnię osiąga się nie przez odcięcie części swojej istoty, ale przez integrację przeciwieństw. Powinniśmy dążyć do ponownego zjednoczenia się z utraconymi częściami nas samych i rozwijać równowagę psychiczną. Tylko wtedy możemy doświadczyć autentycznej duchowej Jedności. Przykłady wewnętrznej pracy skoncentrowanej na integracji obejmują pracę w cieniu i wewnętrzną pracę nad dzieciństwem lub wewnętrznym dzieckiem.


  • PRAWDZIWA miłość własna, współczucie i akceptacja.

Miłość jest najbardziej ekspansywnym uczuciem i rzeczywistością, jaka istnieje .Kiedy naprawdę i szczerze kochamy kogoś lub coś z głębi naszej istoty, wszystkie bariery są zburzone. Wszystkie konstrukty mentalne zostają zniszczone. Cały podział się rozpada. Pozostaje tylko otwartość, ekspansywność i tak, doświadczenie Jedności.

Jako ludzie doświadczający duchowego doświadczenia mamy z sobą złożoną relację, która jest często definiowana przez ekstremalne wzloty i upadki. Ale jeśli uda nam się objąć zarówno wzloty, jak i upadki i naprawdę zrozumieć naturę naszych umysłów, możemy doświadczyć prawdziwej miłości do samego siebie i nauczyć się kochać siebie bardziej. Kiedy możemy objąć zarówno nasze człowieczeństwo, jak i boskość, możemy doświadczyć współczucia i samoakceptacji. Te cechy i praktyki są niezbędne na ścieżce duchowej. Bez nauki kochania siebie w całej naszej dziwności i świętej dzikości, niemożliwe jest pełne otwarcie się na doświadczenie całości i Jedności.


Zobacz Jednego — poznaj Jednego, i potwierdź, że to jest Jedność, Czy na początku, czy na końcu ,to wszystko to tylko jedna rzecz, Niestety oko człowieka widzi podwójnie.— Attar z Księgi Tajemnic


Namaste :)

 
 
 

Comments


© 2020 by Katarzyna Janicka. Proudly created with Wix.com

bottom of page