top of page

Cisza

  • Zdjęcie autora: Katarzyna Janicka
    Katarzyna Janicka
  • 16 sty 2022
  • 5 minut(y) czytania
  • Jednym z naszych największych lęków jest milczenie.


Uciekamy od niego: w naszych salonach, w naszych samochodach, w naszych miejscach pracy, w naszych rozmowach. W każdym miejscu zauważysz nasz zwyczaj zagłuszania przerażającej ciszy hałasem i stymulacją.


Wielu z nas nie zdaje sobie z tego sprawy.

Wielu z nas żyje pod zasłoną zapomnienia, nie zdając sobie sprawy, jak bardzo boimy się milczenia i bezruchu wobec siebie. Podkręcimy nasze stereo.

Włączymy naszą muzykę lub telefony. Włączymy radio lub telewizor. Znajdziemy wszystko, co wypełni tę pustkę pustki.

I ciągle będziemy zanieczyszczać się hałasem i stymulantami, które otępiają nasze umysły, abyśmy żyli w naszych światach w bezmyślnym stanie przypominającym sen.

Cisza sprawia, że czujemy się niekomfortowo. Możemy nawet twierdzić, że nudzi nas to milczenie.

Ale to, co naprawdę nas niepokoi, to my sami: nie wiemy, co ze sobą zrobić, co myśleć, a nawet kim jesteśmy.

W końcu okazuje się, że to nie cisza, w której czujemy się niekomfortowo, ale my sami.





Głębia ciszy jest zarówno niepokojąca, jak i oszałamiająca. Rzadko doświadczamy całkowitej ciszy, a kiedy to robimy, stajemy się nieswojo i obsesyjnie rozpraszać nasze umysły. Nagle czujesz się bardzo samotny na środku tej wyspy. Kiedy nic nie słyszymy, nasze umysły są wyciszone, a ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do tak dużej stymulacji ze świata zewnętrznego, zaczynamy się bać. Wkroczyliśmy na obce terytorium, na którym nie wiemy, jak działać.


  • Uzdrawiająca prostota milczenia


Kiedy usiądziesz na tej wyspie(świecie) przez kilka minut i ustąpi szok tak ciężkiej ciszy, zaczniesz czuć się lekko. Cisza pomoże Ci odciążyć, uspokoić i ukoić jak nic innego. Kiedy przyjmiesz tę ogłuszającą ciszę, twój umysł stanie się otwarty na sensowne myśli. Staniesz się introspekcyjny i dociekliwy, zastanawiając się między innymi, dlaczego tak bardzo unika się ciszy. Samotność doświadczana w ciszy jest jedną z najbardziej naturalnych i prostych, ale często unikanych ścieżek osobistego rozwoju. Pomyśl tylko o porze w nocy przed pójściem spać. Jesteś w swoim łóżku, leżąc w ciemności, cisza i cisza, a wiele myśli przychodzi do ciebie od dnia. Możesz nawet zdać sobie sprawę, że w tej chwili jesteś najbardziej rozważny i refleksyjny. Ale dlaczego? Ponieważ zostajesz sam ze sobą, w ciszy. Nie ma żadnych stymulacji, które mogłyby cię rozpraszać. Cisza cię uspokaja. Pozwala ci kwestionować siebie i otaczających cię ludzi. Zapewnia ścieżkę do uważności, a gdy zostanie przyjęta, pozwala nam na wewnętrzną ewolucję – pogłębiony, znaczący stan istnienia.


Najważniejszą rzeczą do zrealizowania jest to, że milczenie jest dla nas tak ogłuszające, ponieważ w nim jesteśmy świadomi wszystkich naszych wad, wszystkich naszych niepewności, wszystkich naszych problemów. Kiedy stajemy się tego świadomi i zostajemy z nimi samymi, bez rozpraszania się, chcemy uciec. Chcemy uniknąć jednej rzeczy, która pomaga zjednoczyć nas z naszą obecną rzeczywistością: ciszy.


„Ucisz umysł, a dusza przemówi”.
„Jeśli chcesz latać, porzuć wszystko, co cię obciąża”.
„Jeśli będziesz wystarczająco cicho, usłyszysz przepływ wszechświata. Poczujesz jego rytm. Idź z tym nurtem. Przed nami szczęście. Medytacja jest kluczem.”

Ale uciekanie i odmawianie spojrzenia i objęcia ciszy pozostawia nas w stagnacji i niezmienianiu. Nasze rzeczywistości wciąż czają się pod powierzchnią. Nasze problemy nigdy nie są kwestionowane i nigdy się nie zmieniamy.


  • Kiedy obejmujemy ciszę i przełamujemy jej ogłuszającą, niepokojącą siłę, uczymy się. Kiedy mamy odwagę pozwolić, by cisza nas pochłonęła, a nasze umysły otworzyły się i myślały, rozwijamy się. Więc następnym razem, gdy będziesz mieć do czynienia z całkowitą ciszą, spróbuj poeksperymentować z tym, jak by to było pozwolić jej mówić. Możesz być zdezorientowany. I tak jak ja, możesz nawet doświadczyć fragmentu jej uzdrawiającego piękna.


Inwolucja może pomóc nam przezwyciężyć nasz ból, zmniejszyć cierpienie i ponownie żyć autentycznie. Może nam pomóc przestać dzielić nasze życie, zapewniając nam pasję, kierunek i pełnię. Inwolucja może również pomóc nam przekroczyć nasze powtarzające się rutyny, oślepiające przekonania i stagnujące sposoby życia. Wszystko, co musimy zrobić, to przyjąć filozofię, że transformacja wewnętrzna jest tak samo ważna, jak postęp na zewnątrz.(Nawiasem mówiąc, istnieje siedem kluczowych aspektów inwolucji, które omówię nieco później.)Zbyt długo wielu z nas było uwięzionych, walcząc, starając się i walcząc o poprawę naszego zewnętrznego życia. Lepsze miejsca pracy, lepsze ubrania, lepsze samochody, lepsze relacje, lepsze statusy społeczne, lepsza sytuacja finansowa… niektórzy z nas mają tendencję do przekonania, że dbanie o nasze życie zewnętrzne oznacza stawanie się lepszymi, mądrzejszymi i bardziej całościowymi ludźmi.


Ewolucja doprowadziła nas do niezbędnego punktu osobistej wolności i innowacji w historii, gdzie możemy rozwijać się w nowy i ekscytujący sposób .Jest to jednak droga, która skupia się wyłącznie na świecie zewnętrznym: materializmie.

Ale co z duszą? A co z sercem? A co z transformacją naszej własnej świadomości?

Są to brakujące klucze do niekończących się problemów, przed którymi stoimy dzisiaj: zniszczenia środowiska, upadku społecznego, światowych kryzysów zdrowia psychicznego, masowych wymierań, głodu, chorób i powolnego zapadania się naszej planety w wewnętrzny chaos. Inwolucja jest drogą naprzód, ponieważ wszystkie prawdziwe, głębokie i długotrwałe zmiany zachodzą wewnątrz. Kiedy nasza energia jest skupiona wyłącznie na świecie zewnętrznym, jesteśmy jak duchy, wyobcowani z naszego wewnętrznego źródła prawdy, żyjąc płytką egzystencją napędzaną daremnymi, materialistycznymi dążeniami. I spójrz, do czego doprowadziło nas to jako gatunek.


  • Zadawanie głębokich pytań


Inwolucja jest czymś, do czego dorastamy, a nie dziedziczymy po naszym społeczeństwie. A zaczyna się od zadawania głębokich pytań. Pytania takie jak „Skąd to się wzięło?” "Dlaczego to się zdarza?" „Co jest tutaj prawdziwe, a co fałszywe?” „Jaka jest moja prawdziwa ścieżka?” mają tendencję do budzenia czegoś głęboko w nas. Te pytania pomagają nam uświadomić sobie, że społeczeństwo, w którym żyjemy, jest niczym innym jak wymyśloną iluzją, w której ślepo tworzymy własne cierpienia. Że pojęcie „krajów” jest jedynie tworem umysłu. Że nie ma wyimaginowanych linii oddzielających granice. Ten egotyzm/szacunek to fałszywe i względne tożsamości. Że twoje imię, narodowość i przekonania to nie ty – po prostu cię ich nauczono. To, co nazywamy miłością, mniej przypomina bezwarunkową miłość, a raczej warunkową neurotyczną zależność. A te pieniądze to nic innego jak kolorowa, symboliczna kartka papieru, która motywuje społeczne stada do pracy z iluzją wolności. Większość z nas kieruje się ambicjami osiągnięć, a kiedy to wszystko zostanie odebrane, gdy zdamy sobie sprawę, że nie ma nic do osiągnięcia, pozostajemy z kościelnym dylematem: „Vanitatum Vanitas” lub „Nic nie jest warte robienia”. W rzeczywistości normalną częścią przenoszenia naszej energii z zewnątrz do wewnątrz jest przechodzenie przez ciemną noc duszy, w której czujemy się całkowicie zagubieni i porzuceni.

Na szczęście to doświadczenie nie trwa wiecznie i ostatecznie zaczynamy dostosowywać się do naszej nowej roli: osoby z zewnątrz.

Tylko dzięki CISZY możesz odszukać i prawdziwie poznać siebie.


Samoświadomość to moment, w którym budujemy wystarczająco dużo odwagi, aby zacząć stawiać czoła prawdzie, oświetlając świadomość tego, przed czym próbujemy uciec (w nas samych i w społeczeństwie).Wkrótce zaczynamy Eksplorację i Odkrywanie Siebie iż wystarczającą intensywnością świadomości, w końcu zaczynamy Rozumieć Siebie i wzrastać w Miłości do Siebie.

Podczas całego tego procesu zaczyna pojawiać się Samo-Transformacja, a przy wystarczającej świadomości i wdzięku powoduje to rozluźnienie fałszywego ja i doświadczenie Samoopanowania.


Namaste :)

 
 
 

Comentarios


© 2020 by Katarzyna Janicka. Proudly created with Wix.com

bottom of page